lut 19 2004

wspomnienia


Komentarze: 2

Dzisiaj..........był dziwny dzień. Nachodziły mnie cały czas wspomnienia. Te złe i te dobre, te radosne i te smutne. Przypominałem sobie jak to było, gdy nie wiedziałem co oznacza słowo śmierć. Nawet nie wiedziałem co to jest smutek, ból po stracie kogoś bliskiego........potem nadszedł 12 maja 2003 roku.......następnie 9 październik......i na koniec 16 stycznia 2004 roku..........to są daty najbardziej smutne dla mnie.......mam nadzieje, że już nikt z bliskich mi osób nie odejdzie odemnie..........jeszcze do niedawna.........chciałem zginąć...jak poznałem Kamile i zorientowałem się, że ją kocham doszedłem do wniosku, że będe żyć dla jej szczęścia........a z radosnych wspomnień................czy ja wogóle takie posiadam? Te najradośniejsze skaziła śmierć....nie mam takich wspomnień chyba....nie to, że się nie śmieje, ale chodzi o rzeczy, które zapadają w pamięć......a z radosnych takie nie istnieją.....niestety..........ale teraz mam Kamilę.........i coraz więcej radości jest w mym sercu właśnie dzięki niej. Na koniec chciałbym podziękować wszystkim przyjaciołom, do których mam respekt za to, że byli ze mną, gdy tego potrzebowałem...........dziękuje wam..........jestem waszym dłużnikiem do końca życia. Zrozumiałem, że wiele zawdzięczam wam.

xedos_lynks : :
darkkaszub
23 lutego 2004, 07:37
Niestety śmierci nie da się ominąć w żaden sposób... musisz się pogodzić z tym że sam umrzesz... musisz pogodzić się ze śmiercią innych... bo jeśli się z nią nie oswojisz to bedziesz cały czas przeżywał ten sam kryzys... a uwierz mi to nie są ostatnie razy jak ktoś bliski Ci umarł.... nie życze Ci tego bo sam kilka razy przez to przeszedłem... ostatnio na wigilie 2003... ale człowiek mimoe wszytsko powinien pogodzić się z wizją śmierci... to jest poprostu kolej rzeczy... to jest jedyny nie odwracalny proces w naszym życiu... starzenie się i umieranie... to jest jedyna rzecz którą człowiek naprawde musi... musi umrzeć... do reszty jest tylko przymuszany lub robi to z własnej woli... pewnie pomyślisz że to tak łatwo mówić... może i łatwo ale nie jesteś sam na tym świecie... są ludzie którzy przeszli większe tragedie... i pozbierali się Ty też się pozbieraj... pogódź się z tym że ludzie umierają... taka jest poprostu nie unikniona kolej rzeczy...
19 lutego 2004, 22:51
dziekuje za to wszystko co dla mnie robisz i to nie ty jestes moim dluznikiem tylko ja twoim...bo dzieki tobie potrafie cieszyc sie zyciem...

Dodaj komentarz